piątek, 3 lipca 2015

Rozdział 7 "Musiałeś ją bardzo kochać"

***

Oślepił mnie blask białych szpitalnych lamp. Zmrużyłam oczy i potarłam się lekko o czoło. Powoli otwierałam powieki przyzwyczajając się do jasności panującej w pokoju. Gdy znudziło mi się oglądanie sufitu postanowiłam się podnieść aby zlokalizować miejsce w jakim się znajduję  w tej chwili. Od razu poczułam przeszywający ból w barku. Momentalnie chwyciłam się za to miejsce i poczułam bandaż. Oglądała dokładnie moją ranę przypominając sobie co wydarzyło się na ostatniej misji.
- Panno Gomez proszę leżeć - usłyszałam głos nieznanej mi kobiety. Odwróciłam się w jej stronę i ujrzałam blondynkę zmierzającą w moim kierunku. Posłała w moją stronę uśmiech i usiadła na krzesło obok mojego łóżka.
- Co się stało? - spytałam niepewnie znów spoglądają na bolące miejsce. Ze wszystkich sił próbowałam sobie przypomnieć lecz z marnym skutkiem.
- Była pani na misji aby zabić Alarica - odparła i nadal wpatrywała się we mnie niczym zahipnotyzowana myśląc, że taka informacja mnie zadowoli.
- Tak to jeszcze pamiętam - wtrąciłam aby zachęcić kobietę do dalszej rozmowy.
- W czasie misji została pani postrzelona przez jednego z ochroniarzy. Misja została przerwana a Pan Mike przywiózł Panią całą zakrwawioną do Punktu Omegi - w jednej chwili w mojej głowie pojawił się obraz całego zdarzenia. Co musiał przeżyć Mike oraz inni agenci, że przeze mnie misja znów się nie udała. Miałam ochotę odnaleźć go i wtulić się w jego ramiona. Poczuć ten zapach oraz jego ciepło. Momentalnie wstałam z łóżka i skierowałam się w stronę drzwi.
- Ale Pani nie może wstawać - krzyknęła pielęgniarka lecz ja jedynie puściłam to mimo uszu.

P.O.V Mike

Chodziłem cały w nerwach po gabinecie Marcusa. Zaciskałem pięści powstrzymują się aby go nie uderzyć prosto w twarz.
- Mówiłem ci, że jest nie gotowa! - krzyknąłem uderzając przy tym w stół. Wpatrywałem się w bruneta oczekując na jakikolwiek ruch .
- Uspokój się - odpowiedział spokojnie co mnie jeszcze bardziej zdenerwowało.
- Jak mam być spokojny jeżeli Selena leży postrzelona i cudem uniknęła śmierci! - kolejny raz podniosłem głos na Marcusa.
- Nic jej nie jest. Często zdarzają się wypadki na misjach i nikt z tego nie robi afery - odparł i wstał za swojego biurka kierując się w stronę oszklonej ściany.
- Chyba sobie żartujesz! Jak możesz być taki spokojny! Mówiłem ci przed misją, że nie jest jeszcze gotowa a ty mnie nie słuchałeś. Jeżeli by zginęła byłaby to wyłącznie twoja wina - nagle mężczyzna odwrócił się w moją stronę i zrobił kilka kroków w przód.
- A ja ci mówiłem, że jest gotowa i gdyby nie dodatkowa ochrona poradziłaby sobie. Chciała pomóc doświadczonej Kate którą schwytali. Widzisz nawet najlepszym zdarzają się wpadki. A poza tym nie możesz rozpamiętywać sprawy z  Alice - w tym momencie jego słowa zabolały prosto w serce. Zacisnąłem z całych sił pięści oraz szczękę odwróciłem się w stronę wyjścia bez słowa i nagle moim oczom ukazała się Selena.

P.O.V Selena

Byłam kompletnie skołowana. Jaka Alice? Czy Mike coś przede mną ukrywa? Stałam osłupiała i wpatrywałam się w niego niczym w obrazek.
- Jak dobrze, że jesteś - odezwał się nagle Marcus i wychylił się za pleców bruneta.  - Jak się czujesz? - dopytał.
- Teraz już w porządku - szepnęłam nadal spoglądając się w chłopaka. Tkwiliśmy w tej pozycji dobre kilkanaście minut.
- Emm mogę porozmawiać z Seleną? - przerwał nam brunet. Na jego słowa ocknęłam się i pokiwałam potakująco głową. Mike wyminą mnie bez słowa i zatrzasną drzwi. - Na pewno wszystko w porządku? - dopytał na co się jedynie uśmiechnęłam i usiadłam na krzesło. - Musisz wybaczyć Mikowi jego zachowanie. On po prostu się martwi ponieważ nie chce przejść przez ten sam horror co kiedyś - nagle z każdym kolejnym wypowiadanym słowem zaczęłam intensywniej słuchać mężczyzny.
- Jaki horror? O czym ty mówisz? - zdziwiłam się i czekałam na jakiekolwiek wyjaśnienia.
- Najlepiej aby Mike powiedział ci o tym. Nie powinnaś usłyszeć tego od osób trzecich - zakomunikował i usiadł koło mnie. - Jak tylko wydobrzejesz wrócisz do misji. Nawet już mam dla ciebie coś specjalnego - dodał i lekko potarł moje ramię. Po pewnym czasie milczenia wstałam i skierowałam się w stronę drzwi w celu odszukania jak najszybciej Mika.
- Dziękuję - odwróciłam się w stronę bruneta i opuściłam pokój.Przemierzałam korytarze rozglądając się na wszystkie strony lecz z marnym skutkiem. Przejrzałam każdy zakamarek budynku bez jakiegokolwiek rezultatu. Nagle olśniła mnie genialna myśl. Momentalnie zmieniłam swój kierunek marszu i zmierzałam w jedyne miejsce o którym wiem tyko ja i chłopak. Wdrapałam się z lekki trudem na dach i powoli kierowałam się w stronę postaci siedzącej na skraju budynku. Powoli zajęłam miejsce koło bruneta. Nie chciałam się odzywać jako pierwsza. Nie chciałam mu się narzucać. Spojrzałam ukratkiem na bruneta i zauważyłam zeszklone oczy. Moja ręka momentalnie powędrowała na ramię chłopaka aby dodać mu otuchy.
- To było 2 lata temu - zaczął nadal nie spoglądając na mnie. - Dołączyła do Punktu Omega dzięki Marcusowi, który poznał ją w zaprzyjaźnionej agnecji w Holandii. Namówił ją do dołączenia do nas. Była świetna, doświadczona i piękna a zarazem delikatna i niewinna. Zakochałem się od pierwszego wejrzenia. Czułem się przy niej jak fajtłapa, która chce na siebie zwrócić uwagę. byłem wtedy nowicjuszem lecz ona wierzyła we mnie i powtarzała, że będę najlepszy. Spędzaliśmy ze sobą każdą wolną chwilę. Pewnego dnia w tym miejscu powiedziała, że mnie kocha i chce być ze mną do końca życia - w tym momencie na ustach chłopaka wkradł się lekki uśmiech. - Od tamtego momentu byliśmy nierozłączni. Aż do pewnej misji. Pierwsza misja zabicia i rozpracowani gangu Alarica. Marcus postawił ją na pozycje oczyszczacza. Musiała oczyścić dom z ochroniarzy pomagałem jej. Padł strzał Alice upadła. Krew była wszędzie a ja nie mogłem nic zrobić byłem. Byłem bezsilny. Umarła na moich rekach - w tym momencie po policzku Mike spłynęła łza.
- Musiałeś ją bardzo kochać -  odparłam z drżącym głosem mając ochotę zapaść się pod ziemię. Właśnie słuchałam najpiękniejszej historii miłosnej chłopaka którego kochałam i to nie była historia o mnie.
- Kochałem. I obiecałem sobie, ze drugi raz nie popełnię tego błędu. Nie pozwolę abym drugi raz stracił osobę, która jest dla mnie całym światem. A dwa dni temu myślałem, że historia się powtórzy  - odparł i w tym momencie spojrzał na mnie. Nie wiedziałam co powiedzieć.
- Czy to znaczy, że...-  przeciągnęłam i czekałam, aż chłopak uświadomi mnie o tym o czym myślę.
- To znaczy, że kocham cię jak wariat - w tym momencie poczułam motyle w brzuchu. Zbliżyłam się do chłopaka i złączyłam nasze usta w jedność. W tej pozycji mogłam trwać wiecznie.

______________________________________________________

Przepraszam, że tak późno ale sa wakacje musicie mnie zrozumieć.

Powtarzam jeszcze raz Zayn będzie w tym opowiadaniu lecz spokojnie muszę zbudować odpowiednią historię aby nasza Selena mogła się spotkać z Zaynem . Cierpliwości.


Dziękuję za nominacje ale nie biorę w udziału w tym .


Komentujcie :)

10 komentarzy:

  1. Świetny rozdział. Mike i Selena mi się podobają. Jednak ciekawi mnie jak to będzie kiedy włączysz w tą historię Zayna. Do następnego. Pozdr ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak w ogóle, to piękny szablon! :DD Odbiegam od tematu rozdziału.. cała ja! :D Rozdział krótki, mam nadzieję, że Sel nic poważnego się nie stanie <33 Ogółem uwielbiam parring Selena/Zayn. Nie wiem kto go wymyślił, ale kocham tę osobę i osoby, które go piszą <33 Czekam na NN.

    http://harrmionehariet.blogspot.com/ - zapraszam c;;

    Buuźka XDD
    Hariet

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że nie bierzesz udziału, ale dobra, przeżyjemy xD
    O kurcze, Mike ma taką smutną historię? :/ No nieciekawie :/ Właściwie to go polubiłam, nawet bardzo, ale coś czuje, że jak tylko pojawi się Zayn to... to moja 'miłość' do Mike'a uleci w jednej sekundzie xD Ach.... tak, to ja xD

    Myślę, że każdy wybaczy Ci delikatny poślizg, sama nie mam lepiej ;) Właśnie! Rozdział.... xD

    Pozdrawiam, życzę weny i udanych wakacji! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. OMG!!! Cudo! Mike+Selena=jdkvdusvdisgeboiye
    /@gasxtray

    OdpowiedzUsuń
  5. Z niecierpliwością czekam na 8 rozdział ������❤❤❤ <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne opowiadanie :D ledwo zaczęłam czytać (dzisiaj) a już z niecierpliwością czekam na kolejną część ;) życzę udanych wakacji i fajnych pomysłów na następne części :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetne :)

    www.drastoria-droga-do-szczescia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Komentarz = motywacja :)