sobota, 12 grudnia 2015

Rozdział 8 "Nareszcie wszyscy w komplecie"


***

Przechodziłam akurat przez korytarz aby spotkać się z Mikiem. Od momentu kiedy wyznał mi miłość jesteśmy nierozłączni. Rany po postrzale goiły się znakomicie i byłam już w pełni gotowa aby wrócić do misji. 
- O Selena! Dobrze, że cię widzę - lekko dygnęła gdy usłyszałam męski głos tuż przy moim uchu. Spojrzałam na mężczyznę i uśmiechnęłam się w jego stronę. - Za 5 min widzę cię w swoim gabinecie - dodał i sprytnie mnie wyminą a ja jedynie stała osłupiała łącząc powoli wszystkie wątki. Marcus chce widzieć mnie u siebie czyli ma dla mnie coś nowego pomyślałam cała uradowana. Miałam dość siedzenia w agencji i przyglądania się jak moim znajomi wracają z coraz to lepszych akcji które wychodziły im genialnie. Muszę przyznać połowę sukcesu przepisuje się Mikowi. Gdyby nie on Punkt Omega nie zaszedłby tak daleko. Zabójstwa są dopracowane pod każdym względem i nie ma najmniejszej szansy na niepowodzenie. Po paru sekundach ocknęłam się i momentalnie zmieniłam kierunek mojego marszu. Po chwili znalazłam się pod masywnymi brązowymi drzwiami i niepewnie zapukałam w nie. Usłyszałam stłumione proszę i weszłam do środka. 
- Nareszcie wszyscy w komplecie - odparł uradowany Marcus i zajął miejsce przy szklanym stole. Rozejrzałam się po całym gabinecie i ruszyłam w kierunku jedynego wolnego miejsca które znajdowało się na przeciwko Mika. Zajęłam miejsce i posłałam uśmiech do chłopaka który został od razu odwzajemniony. 
- Zebrałem was tutaj ponieważ dostałem bardzo ważne informacje które zaważyły negatywnie na dwóch sprawach - zaczął poważnie szef na co wszystkie pary oczy spojrzały się na niego. - Jesteście najlepszymi agentami w Punkcie Omega - dodał a ja natychmiastowo rozejrzałam się po sali i ku mojemu zdziwieniu faktycznie siedziałam wśród najlepszych ludzi w naszej agencji. Lucas spec i najlepsza osoba która spotkałam zajmująca się elektroniką. Potrafi włamać się oraz rozpracować każdy system komputerowy. Następnie był Samanta oraz Juliet dwie bliźniaczki które są mistrzyniami w uzbrajaniu ludzi. Potrafią wymyślić i co najlepsze wykonać gadżet który jest w 100% profesjonalny.  Obok mnie siedziała Kate. Kobieta mistrz w sztukach walki i w pojedynkach jeden na jednego bez broni. Na samym końcu jest Mike najlepszy logistyk którego znam. Jego umiejętności są bardzo przydatne w każdej misji oraz ja. Dziewczyna bez żadnych umiejętności. Nie wiem dlaczego znajduję się w 6 najlepszych agentów ale to zdanie Marcusa więc nie będę się z nim sprzeczać. - Dlatego proszę was o dyskrecje. To co tutaj usłyszycie nie może wyjść poza ten gabinet - odparł i momentalnie wstał podchodząc do mahoniowego biurka. Chwycił teczkę i wręczył ją dla Mika. Z uwagą przyglądałam się dla chłopaka który wertował karta za kartką. - W tej teczce znajdują się informacje o dwóch najbardziej niebezpiecznych osobach w tym kraju -ciągną dalej wędrując po pomieszczeniu. Nagle na pulpicie dużego ekranu wyświetliła się postać . 
- Przecież to Alaric - odezwał się Lucas 
- Wspaniała spostrzegawczość - wypalił mężczyzna lekko prychając pod nosem. - Niestety z tajnych źródeł wiemy, że Alaric zawiązał współpracę przez co jest jeszcze bardziej nieosiągalnym celem - w tym momencie na pulpicie pokazało się kolejne zdjęcie. 
- Bez jaj -  krzyknęła Kate i lekko zjechała na fotelu w dół. Nie wiedziała o co chodzi kim jest człowiek na zdjęciu i dlaczego dziewczyna zareagowała tak jakby zobaczyła człowieka którego doskonale zna. 
- Niestety Kate ale tak. Alaric po kilku latach zażartych sporów zaczął współpracować z szefem Bety  - w pomieszczeniu zaczęła panować gęsta atmosfera. Czułam się zdezorientowana i nie wiedziałam o co chodzi. 
- Przepraszam ale za bardzo nie rozumiem - odparłam i czekałam na jakiekolwiek wyjaśnienia. 
- Już tłumaczę - powiedział spokojnie Marcus i zajął swoje miejsce. Przyglądałam się mu z uwagą i czekałam aż zacznie. 
- Jak już wiesz od kilku dobrych lat próbujemy zlikwidować Alarica co nam za każdym razem nie wychodzi - westchną ciężko i spojrzał na wszystkich z osobna - Dodatkowo jak zapewne też już wiesz nie jesteśmy w dobrych stosunkach z Betą. Do tej pory z Betą mieliśmy wspólnego wroga o którego prześcigaliśmy się aby go zabić. Kilka dni temu dowiedziałem się ze razem zawiązali współpracę. I tu jest świetna wiadomość -  powiedział już bardziej entuzjastycznie. - Pojawiła się szansa aby upiec dwie pieczenia na jednym ogniu - odparł i czekał na reakcję innych. 
- Czyli dzięki temu, że oni połączyli siły zrobili się lepszym celem? - zapytała Juliet chcąc zapewne poukładać wszystko w głowie. 
- Dokładnie - odpowiedział mężczyzna - Lecz jest jeden haczyk  - dodał i podszedł do monitora. - Mamy dwa cele zabicie Alarica oraz i tutaj was zaskoczę spowodowanie aby Chris cierpiał - najego twarzy malowała się zemsta. Zemsta za to co zrobił.  
- Co masz na myśli? - dopytał Mike 
- Na myśli mam to, że Chris włączył w swoje interesy swojego syna i to on zajmuje się współpracą z Alariciem. 
- I co w związku z tym? - zapytałam niepewnie powoli gubiąc się w tym wszystkim. 
- A to, że zabijemy syna Chrisa. Dzięki temu będzie cierpiał stanie się łatwym celem a wtedy ja go zlikwiduję osobiście - odparł cały zadowolony i zajął ponownie swoje miejsce. 
- Czekaj, czekaj czyli chcesz zabić dwóch współpracowników Alarica oraz syna Chrisa dzięki temu szef Bety będzie łatwiejszym celem do pozbycia się? Dobrze rozumiem ? - po zadaniu pytania Mike wpatrywał się w Marcusa czekając na potwierdzenie. 
- Dokładnie, dodatkowo gdy pozbędziemy się jego syna Beta upadnie ponieważ nie będzie miała następcy. Dzięki temu pozbędziemy się swoich najgorszych wrogów
- Okej a jak chcesz tego dokonać - tym razem głos zabrała Kate 
- Czekałem na to pytanie - w tym monecie nie można było nie zauważyć uśmiechu na ustach bruneta. - Ważną rolę w tej misji odegra Selena - nagle wszystkie pary oczy spojrzały się na mnie a ja nie wiedziałam w co tej chwili się wpakowałam. 

__________________________________________________

Powróciłam lecz nie wiem czy na długo. Ktoś tu jeszcze jest ? Komentujcie :D 

2 komentarze:

  1. Uwielbiam to opowiadanie i pisz dalej liczę na kolejny rozdział!❤ Życzę weny!!😉

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku nareszcie<333
    Szybciutko następny chcę, bo ten był króciutki😂 XD❤

    OdpowiedzUsuń

Komentarz = motywacja :)